Piękne, ale też trudne w nauce języków jest to, że nie każde słowo da się tak prosto przetłumaczyć. W dzisiejszym poście przyjrzymy się kilku tego przykładom – na poniższej liście znajdują się nieprzetłumaczalne słówka w szwedzkim.
Warto na początku powiedzieć, że często możemy sobie dane słówko przełożyć na polski. Musimy to jednak zrobić opisowo, za pomocą dłuższej frazy. Jakie tego typu słowa mamy w szwedzkim?
- lagom – na początek szwedzki klasyk. Niektórzy twierdzą, że jest ono nieprzekładalne na inne języki. W praktyce znaczy jednak mniej więcej tyle, co polskie „w sam raz”, a więc ani za mało, ani za dużo. Więcej o tym mówiłem w tym filmie na naszym Youtubie.
- att bruka– mieć coś w zwyczaju, zazwyczaj coś robić
Jag brukar stiga upp klockan sju – mam w zwyczaju wstawać o siódmej
- en fika – przerwa na kawę
Han återkommer om femton minuter, nu har han en fika – wraca za piętnaście minut, teraz ma przerwę na kawę
- en sambo – partner_ka, z którym_ą mieszka się bez ślubu (mamy co prawda w polskim słowo konkubent, ale raczej nie używa go się na co dzień zbyt często, a szwedzkie sambo jest dużo sympatyczniejsze :))
Jag och min sambo har bott ihop i ett år – mieszkamy wpólnie z partnerem od roku
- en mys – relaks. Chodzi tutaj o konkretny, „przytulny” typ relaksu, a więc np. zakopanie się w domu pod kocem, jedzenie czegoś niekoniecznie zdrowego i oglądanie serialu.
Efter en lång vecka känns det trevligt med lite fredagsmys – po długim tygodniu trochę piątkowego relaksu to świetne uczucie
- hen – słowo, które pojawiło się dosyć niedawno obok starszych zaimków han oraz hon, aby umożliwić odnoszenie się do osoby bez określania jej płci. Więcej o tym pisałem np. tutaj.